Środowisko Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury”–„Nurt”
Patrząc na historię żołnierzy Armii Krajowej podkomendnych płk. cc. Jana Piwnika ps. „Ponury” oraz mjr. cc. Eugeniusza Kaszyńskiego ps. „Nurt” należy spojrzeć w pierwszej kolejności na rozkaz wydany 19 stycznia 1945 roku przez gen. Leopolda Okulickiego ps. „Niedźwiadek”, dotyczący rozwiązania Armii Krajowej, w którym wskazał kierunek dalszej służby, już poza jej strukturami.
„Żołnierze Sił Zbrojny w Kraju!
Daję Wam ostatni rozkaz. Dalszą swą pracę i działalność prowadźcie w duchu odzyskania pełnej niepodległości Państwa i ochrony ludności polskiej przed zagładą. Starajcie się być przewodnikami Narodu i realizatorami niepodległego Państwa Polskiego. W tym działaniu każdy z Was musi być dla siebie dowódcą. W przekonaniu, że rozkaz ten spełnicie, że zostaniecie na zawsze wierni tylko Polsce oraz by Wam ułatwić dalszą pracę – z upoważnienia Pana Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zwalniam Was z przysięgi i rozwiązuję szeregi AK.”
Jak wielu z nich wspominało słowa te były dla nich zobowiązaniem do dalszej służby oraz upamiętnianiu swoich towarzyszy broni.
Po 12 latach od zakończenia II wojny światowej, 15 września 1957 r. na uroczysku Wykus w lasach siekierzyńskich, 10 km na południe od Wąchocka, miało miejsce pierwsze po wojnie oficjalne spotkanie weteranów Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury” i I batalionu 2 pułku piechoty Legionów AK „Nurta”. Najważniejszym momentem zjazdu było odsłonięcie i poświęcenie kapliczki Matki Bożej Bolesnej – patronki żołnierzy, którą ufundowali ze składek byli partyzanci i ich sympatycy. Na obelisku wyryto pseudonimy wszystkich poległych, służących pod rozkazami „cichociemnych” – płk. Jana Piwnika „Ponurego” i mjr. Eugeniusza Kaszyńskiego „Nurta”. Dzień ten przeszedł do historii jako oficjalna data powstania Środowiska Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury” – „Nurt”.
Tak wspominał w swojej wypowiedzi późniejszy Prezes Środowiska por. cz. w. Zdzisław Rachtan „Halny” – „w ten sposób, po mszy świętej zupełnie nieformalnie, z potrzeby serca i duszy zorganizowało się nasze Środowisko. Okazało się, że więzy łączące nas – walka o wolność, która ciągle trwała, silna wola łączenia się, wspomagania i świadomości, że nie będziemy sami, pozwoliły przezwyciężyć strach przez bezpieką i represjami. Wtedy, we wrześniu 1957 roku około 320 zgromadzonych tu, na Wykusie żołnierzy przyrzekło sobie, że odtąd, co roku na tej polanie, pod Kapliczką i pilnie nas strzegącą Matką Bolesną, odtąd zwanej „z Wykusu”, będziemy mieli swoje spotkania”.
Wrześniowy zjazd był wynikiem „odwilży”, która nastąpiła po okresie stalinowskich prześladowań. Stała się impulsem dla rozrzuconych po całym kraju żołnierzy Armii Krajowej. Dotychczas wielu z nich było represjonowanych za działalność w latach okupacji niemieckiej, jak i w latach 1945–1956 w konspiracji antykomunistycznej (m.in. w „NIE”, Delegaturze Sił Zbrojnych na Kraj i Zrzeszeniu „Wolność i Niezawisłość”). Duża grupa weteranów przystąpiła także do odbudowy kraju ze zniszczeń. Jednak bez względu na obraną życiową drogę, wszyscy zjeżdżali się na Wykus. Wzgórze 326 (tzw. „Kropka”), w pobliżu, którego stanęła kapliczka, było przepełnione historią. W leśnych ostępach biwakowali uczestnicy powstania styczniowego lat 1863–1864. Było także miejscem obozowania i walk Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury” w 1943 r. Wraz ze swoimi niepodległościowymi tradycjami stało się miejscem symbolicznym dla pokoleń dojrzałych podczas wojny, a także dla przedstawicieli następnych generacji, dorastających w rzeczywistości PRL. Największy wpływ na to miał funkcjonujący w Polsce system komunistyczny.
Weterani Armii Krajowej w większości nie utożsamiali się z panującym ustrojem politycznym. Nie byli też w stanie w pełni zaakceptować istoty i celów Związku Bojowników o Wolność i Demokrację, będącego ich jedynym oficjalnym reprezentantem. Monopolistyczna organizacja była jedną z wielu satelitów PZPR. Był to najważniejszy powód, który zdecydował o tym, że żołnierze „Ponurego” i „Nurta” postanowili o rozpoczęciu nieformalnej i niezależnej działalności, z wszystkimi tego konsekwencjami.
Gremialna decyzja byłych partyzantów od pierwszych chwil spotkała się z obiekcjami ze strony czynników politycznych. W obawie przed utratą władzy, komuniści podejmowali wszechstronne przeciwdziałania wobec grupy próbującej wybić się na autonomię. W tym zakresie przodowały instancje partyjne i instytucje administracji rządowej wszystkich szczebli, ZBoWiD, a także „stojąca na straży socjalizmu” Służba Bezpieczeństwa.
W takich warunkach Środowisko Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury” – „Nurt” funkcjonowało przez 32 lata. Działalność tę można podzielić na kilka okresów. Pierwszy przypadał na lata 1957–1968. Skutkiem końca epoki stalinizmu i zwiększonej wolności słowa był powrót do powszechnej świadomości faktu istnienia Armii Krajowej i jej znaczenia w II wojnie światowej. Omawiana społeczność weteranów funkcjonowała wówczas przede wszystkim „do wewnątrz” grupy, a pierwsze inicjatywy miały charakter wzajemnego wsparcia w otaczających ich realiach Polski Ludowej.
Dla powstającego Środowiska od samego początku najważniejszym miejscem była polana z kapliczką Matki Boskiej Bolesnej. Stała się miejscem dorocznych partyzanckich spotkań, które niemal do końca lat sześćdziesiątych XX w. odbywały się w rocznicę październikowej obławy na zgrupowania „Ponurego” (28 października 1943 r.). Jesienna pora nie sprzyjała biwakowaniu. Uczestnicy zjazdów zwykle składali kwiaty, palili światła i odwiedzali leśne mogiły, po czym rozjeżdżali się do swoich domów.
Lata 1957–1968 były także czasem kształtowania się struktury Środowiska, zasad wzajemnego współżycia i systemu wartości. Pomimo zbiorowości byłych żołnierzy nawykłych do rozkazów i poruczeń, była to grupa nad wyraz demokratyczna. Jej członkowie przestrzegali swoich niepisanych zasad. Jednocześnie byli zdolni podporządkować się decyzjom Rady Starszych Środowiska. Nie bez znaczenia były tu postawy oficerów i wojennych dowódców, wokół których skupiło się całe życie kombatantów. W pewnym stopniu odtworzone zostały zależności z okresu walk, czego odbiciem była funkcja przewodniczącego Rady. Funkcję tę mieli pełnić kolejno najwyżsi oficerowie. Najwyższy stopniem mjr Eugeniusz Kaszyński „Nurt” przebywał na emigracji w Wielkiej Brytanii. Z tego powodu pierwszym przewodniczącym został Stanisław Pałac „Mariański” – ostatni dowódca I batalionu 2 pp Leg. AK (nominowany 8 października 1944 r.), później Władysław Czerwonka „Jurek”, Marian Świderski „Dzik”, Jerzy Oskar Stefanowski „Habdank”, Zdzisław Rachtan „Halny”.
Niezwykle ważnym czynnikiem, kształtującym oblicze grupy, była wspomniana decyzja o funkcjonowaniu poza strukturami ZBoWiD. Podjęta została pod koniec lat pięćdziesiątych, gdy stało się̨ jasne, że „odwilż” była tylko złudzeniem, a komuniści nie zamierzali zmieniać́ swojej polityki wobec zwykłych obywateli. Następstwa usamodzielnienia się̨ były łatwe do przewidzenia. Środowisko „Ponury” – „Nurt” przez 32 lata nielegalnego funkcjonowania nie mogło liczyć́ na państwowe subwencje. Wręcz przeciwnie, znalazło się̨ pod uważną kontrolą wszystkich możliwych czynników – politycznych, administracyjnych, a także reżimowych służb specjalnych, próbujących zapobiec „sanacyjnemu oddziaływaniu akowskiego środowiska” – jak w nomenklaturze określano tego typu skupiska.
Druga faza aktywności to właściwie lata siedemdziesiąte. W 1968 r. ukazał się drukiem reportaż̇ historyczny Cezarego Chlebowskiego Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie. Rok później kombatanci spotkali się̨ po raz pierwszy w czerwcu, w 25. rocznicę śmierci Jana Piwnika „Ponurego”. Rosnąca legenda partyzanckiego dowódcy ściągała na Wykus coraz większą liczbę̨ pasjonatów historii. W związku z tym, dla potomnych akowcy podjedli akcję upamiętnienia macierzystych oddziałów. Były to m.in. fundacje pomników i tablic pamiątkowych, sesje naukowe i popularno-naukowe, działalność wydawnicza i wspomnieniowa, wycieczki i spotkania z młodzieżą̨ szkolną, a także harcerską. Przede wszystkim jednak weterani systematycznie gromadzili się̨ w miejscach najważniejszych potyczek. Formuła rocznicowych spotkań́ była wzbogacana. Z biegiem lat doroczne zjazdy na stałe wpisały się̨ do kalendarzy lokalnych społeczności.
Lata siedemdziesiąte to także działalność́ Środowiska w skali ogólnopolskiej. Był to czas, gdy w całym kraju zaktywizowali się̨ żołnierze Wojska Polskiego sprzed 1939 r., Armii Krajowej i Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Głównymi liderami stali się̨ wyżsi oficerowie i generalicja, pełniący w latach minionej wojny funkcje w poszczególnych obszarach, okręgach i Komendzie Głównej Armii Krajowej. Swoje działania podjedli w oparciu o najwyższych dostojników Kościoła katolickiego, na czele z Prymasem Polski ks. kard. Stefanem Wyszyńskim. Najważniejszą inicjatywą powstającego ruchu kombatanckiego były pielgrzymki na Jasną Górę̨, w które włączyli się̨ również̇ żołnierze „Ponurego” i „Nurta”.
Weterani z Gór Świętokrzyskich nie traktowali tej aktywności priorytetowo. W omawianej dekadzie funkcjonowali już w sprecyzowany, trwały sposób, realizując własne cele. To inne grupy czerpały z wypracowanych przez nich rozwiązań. Szeroko rozwinięta działalność na Kielecczyźnie, znaczna odległość od Warszawy, a także charakter Środowiska, którego członkowie rozrzuceni byli po całej Polsce, nie pozwalały na stały udział we wszystkich krajowych wydarzeniach. Pomimo tego najważniejsze akcje, jak inicjatywa upamiętnienia Komendanta Głównego Armii Krajowej gen. dyw. Stefana Roweckiego „Grota”, nie mogły odbyć́ się bez znaczącego udziału „ponuraków” i „nurtowców”.
Ostatni, etap istnienia autonomicznego kombatanckiego środowiska przypadł
na lata 1980–1989. Okres legalnego funkcjonowania NSZZ „Solidarność́” (1980–1981), stanu wojennego (1981– 1983) i ostatnich lat PRL był również̇ czasem zmian zachodzących w omawianej grupie.
Masowy ruch społeczny związany z niezależnymi związkami zawodowymi trafił do wszystkich sfer życia. Dotarł także na Wykus, który dla wielu przedstawicieli opozycji demokratycznej stał się̨ miejscem corocznych zjazdów i okazją do licznych kontaktów z działaczami z całego kraju. Akowskie uroczystości stały się̨ jednym z kamieni milowych w złożonym procesie, który doprowadził po 45 latach do obalenia reżimu komunistycznego w Polsce.
Wydarzeniem domykającym historyczną klamrę̨ funkcjonowania Środowiska w okresie PRL było sprowadzenie prochów mjr. Jana Piwnika „Ponurego” do Polski. Po 18 latach starań́ rodziny i Środowiska, udało się̨ tego dokonać. Doczesne szczątki dotarły z Wawiórki do opactwa oo. Cystersów w Wąchocku 17 września 1987 r., w rocznicę agresji ZSRR na Polskę. W dniach 10–12 czerwca 1988 r. miały miejsce uroczystości pogrzebowe, które zgromadziły kilkadziesiąt tysięcy uczestników. Stały się jednym z najważniejszych wydarzeń politycznych lat osiemdziesiątych na Kielecczyźnie. Były także pierwszą w Polsce Ludowej defiladą weteranów Armii Krajowej z wszystkich stron kraju.
W opisywanych powyżej wydarzeniach licznie brały udział młodsze pokolenia, na które żołnierze Polski Walczącej mieli wyraźny wpływ. Zdając sobie sprawę̨ z przemijania, podkomendni „Ponurego” i „Nurta” doskonale wykorzystali fenomen Wykusu i partyzancką legendę̨. Na początku lat osiemdziesiątych nawiązali dialog z najmłodszymi, wychowanymi w całkowitym oderwaniu od tradycji II Rzeczypospolitej. Głównym odbiorcą idei Armii Krajowej stały się̨ drużyny Ruchu Harcerskiego (przyszłego Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej), działającego konspiracyjnie w zindoktrynowanym wówczas Związku Harcerstwa Polskiego.
Dalekowzroczność́ podjętej w 1984 r. decyzji o współpracy z niezależnym harcerstwem uwidoczniła się̨ dopiero pod koniec lat dziewięćdziesiątych. W chwili, gdy umierali kolejni kombatanci, pojawił się̨ lęk, że zniknie też pamięć o wysiłku zbrojnym partyzantów z Gór Świętokrzyskich.
Kolejnym etapem w funkcjonowaniu struktur Środowiska Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury” – „Nurt” była już wolna Polska. Kiedy było już można otwarcie mówić o Armii Krajowej, żołnierze od „Ponurego” i „Nurta” szukali partnerów, którzy będą wstanie kontynuować pamięć o ich dowódcach jak również o nich samych.
Na początku lat 90 Środowisko nawiązało współpracę z odradzającą się Policją. Źle postrzegana formacja mundurowa poszukiwała wzorców do naśladowania. Za staraniem obecnego wtedy Komendanta Wojewódzkiego Policji Jacentego Frydrycha Policja Świętokrzyska przyjęła za swojego patrona przedwojennego Policja, cichociemnego Jana Piwnika ps. „Ponury”. 15 czerwca 1991 roku został ustanowiony Krzyż Policyjny, który w późniejszych latach zmienił nazwę na Honorowa Odznaka Policyjna im. „Ponurego”. W akcie erekcyjnym podkomendni płk Jana Piwnika ps. „Ponury” zawarli m.in. następujące słowa:
„Dla uczczenia sławnej pamięci naszego Komendanta poległego na polu chwały w boju o wolną Polskę, dla wsparcia procesów utrwalających osiągniętą suwerenność i dla podkreślenia ich dziejowego znaczenia ustanawiamy Krzyż Policyjny im. „Ponurego”, jako odznaczenie Ziemi Świętokrzyskiej dla wiernych synów naszej Ojczyzny – policjantów za wybitne zasługi dla Rzeczypospolitej Polskiej.”
Po 1990 r. kontynuacja tradycji akowskiej przejawia się w inicjatywach rożnych grup społecznych, tj. drużyn harcerskich ZHP i ZHR, organizacji paramilitarnych (Orlęta Armii Krajowej, Strzelec), innych stowarzyszeń, a także szkół i uczelni wyższych. Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej na mocy porozumienia podpisanego w 1996 r. ze Środowiskiem Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury” – „Nurt” stał się kontynuatorem tradycji i działań́ prowadzonych przez żołnierzy Zgrupowań. Partyzancka społeczność́ z Wykusu jest przypuszczalnie jedyną, która wychowała swoich następców tak dużej skali. Żadna inna grupa kombatantów nie podjęła współpracy z młodzieżą̨ w tak dużym stopniu i ze zrozumieniem aktualnych realiów. Wyraźnie widoczne jest to na wszelkich uroczystościach patriotycznych.
W 2007 roku podczas spotkania żyjących żołnierzy Armii Krajowej na tzw. „koncentracji”, która była spotkaniem Środowiska Świętokrzyskich Zgrupowań́ Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury” – „Nurt” zostały przeprowadzone wybory na podstawie, których nastąpiła zmiana w sztafecie pokoleń a Prezesem Środowiska został instruktor harcerski hm. Rafał Obarzanek. Tu nastąpił kolejny etap funkcjonowania Środowiska, które skupiło się na organizacji uroczystości patriotycznych oraz pomocy i upamiętnianiu żołnierzy Armii Krajowej. W skład Zarządu Środowiska weszło kolejne pokolenie członków: rodziny żołnierzy, przedstawicieli organizacji społecznych. Wiceprezesami zostali hm. Anna Skibińska (instruktorka ZHP, córka żołnierza Zgrupowań), Bożena Wrona – (Dyrektor Szkoły Podstawowej w Wielkiej Wsi), Elżbieta Janczewska (żona żołnierza Zgrupowań), Łukasz Janczewski (syn żołnierza Zgrupowań) oraz Małgorzata Balasińska i Ryszard Patzer.
Ostatnie lata to praca upamiętniająca liderów Środowiska oraz żołnierzy Armii Krajowej. W tym czasie przeprowadzono wiele form pracy jak (konkursy, rajdy, spotkania młodzieży, koncerty), których celem było upamiętnienie żołnierzy Armii Krajowej. Wdrożono narzędzia internetowe, do których dostęp mają tysiące osób (strona internetowa, Facebook, Instagram, Twitter) mogących na co dzień poznawać historię podkomendnych „Ponurego” i „Nurta”.
Przy współpracy z Prezydentem Starachowic Panem Markiem Materkiem w 2016 roku odsłonięto „Ławeczkę Halnego” upamiętniającą Honorowego Obywatela tego miasta por. cz. w. Zdzisława Rachtana ps. „Halny” a w 2019 roku rzeźbę upamiętniającą Mariana Świderskiego ps. „Dzik” oraz Edmunda Rachtana ps. „Kaktus” – dwóch zasłużonych żołnierzy Armii Krajowe, którzy poprzez swoją działalność społeczną wychowały w duchu patriotyzmu tysiące młodych osób.
Za swoją działalność Prezes Środowiska por. cz. w. Zdzisław Rachtan ps. „Halny” w dniu 22 maja 2013 roku odebrał z rąk Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej nagrodę Kustosz Pamięci Narodowej. 30 listopada 2017 w Krakowie Środowisko Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury” – „Nurt” odebrało nagrodę Świadek Historii otrzymaną od Instytutu Pamięci Narodowej. Nagrodę w imieniu Środowiska odebrał Bolesław Ciesielski ps. „Farys II”.
W 2019 roku przy współpracy Zarządu Środowiska Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury” – „Nurt” oraz Dowódcy 10 Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej płk. Artura Barańskiego jednostka ta przyjęła imię drugiego dowódcy Zgrupowań mjr. cc. Eugeniusza Kaszyńskiego ps. „Nurt” tym samym na stałe wpisując się w wydarzenia związane z historią naszych żołnierzy.
Działania Środowiska to wieloletnie wsparcie instytucji, które pomagają nieść etos żołnierzy Armii Krajowej. Przez te kilkadziesiąt lat pracę Środowiska wspierali: Ministerstwo Obrony Narodowej, Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, Instytut Pamięci Narodowej, Muzeum Historii Polski, Lasy Państwowe, Wojsko Polskie, Opactwo Cysterskie w Wąchocku, Władze woj. Świętokrzyskiego, Władze samorządowe: Bodzentyna, Wąchocka, Suchedniowa, Skarżyska – Kamiennej, Starachowic, Ćmielowa, Włoszczowej, Krasocina.
Materiał przygotowany w 65. rocznicę powstania Środowiska Świętokrzyskich Zgrupowań́ Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury” – „Nurt” na podstawie opracowania dr. Marka Jedynaka (Instytut Pamięci Narodowej).
Rafał Obarzanek
Prezes Okregu
Środowisko Świętokrzyskich Zgrupowań́ Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury” – „Nurt”